THE LORD OF THE RINGS

risin

Od dawna myślałam o filologii angielskiej lub polskiej,ale co ja po tym bede robić?

Ariana

Po polskiej to nie wiem, ale po angielskiej możesz być tłumaczem. Ja mam nadzieję, że w przyszłości będę tłumaczyć z angielskiego na polski książki i napisy do filmów. Ale oczywiście można też po tym uczyć.

Ag(nieszk)a

Ariana

No i na polskiej przecież jest mnóstwo strasznie nudnych lektur Wink

Na angielskiej czyta się ciekawsze książki Smile

risin

Uczyć to ja raczej nie mam zamiaru... albo ja bym umarła,albo moi uczniowie Wink

W gre wchodzi jeszcze historia sztuki,ale nie wiem...
Juz teraz mam straszny dylemat :/

Ariana

Ja nie miałam problemu z wyborem, bo tylko w angielskim czułam się naprawdę dobra. W innych przedmiotach to już zależało od tematu. Np. uwielbiam historię, ale tylko XIX i XX wieku, szczególnie drugą wojnę światową, za to reszta średnio mnie interesuje.
Sztuka już w ogóle mnie niezbyt interesuje, no chyba że filmowa Wink

risin

Myśle,że z angielskim nie jest u mnie tak źle.Mimowszystko się boje. jednak coraz bardziej przekonuje się do tego kierunku Smile

Może,może...
A Ty Ariano gdzie studiujesz (w jakim mieście)? Oczywiście jeśli można wiedzieć ;P
Mnie zarówno historia jak i sztuka interesuje,przez co moi rówieśnicy dziwnie się na mnie patrzą ,uważając Napoleona za moja milość... a ja wcale nie jestem jeszcze taka dobara z histy jak bym chciała...
Kiedyś marzyło mi sie zostać reżyserem i iść na studia w takim kierunku,ale to chyba nadaje się już do działu ''Marzenia'' bo raczej nic z tego nie bedzie.

Agatha Lairion

No właśnie, sztuka filmowa. Powinnien być taki osobny przedmiot Smile

risin

Pięknie by było... lekcja na którą chodziloby się z checią! Smile

Jednak patrząc na naszego ministra to raczej marne szanse... Sad

Ariana

Tak, taki przedmiot by się przydał, Agatho, ja na pewno z chęcią bym przychodziła na zajęcia Smile

Studiuję w Bydgoszczy, na UKW, żadna tajemnica Smile

Agatha Lairion

Ja też! I czynnie brałabym w nim udział Razz

Ariana

Ale niestety nie ma szans.
Za to ostatnio na fonetyce ktoś nie umiał powiedzieć prawidłowo imienia Luke, to gostek zaczął gadać, że to jak Luke Skywalker itd. Smile

A akurat ta osoba, do której gadał w ogóle nie zna SW. Jakoś tak miło było na uczelni usłyszeć cokolwiek związanego ze SW, choć nie był to pierwszy raz. Sporo wykładowców lubi SW Smile

Agatha Lairion

Farciara

U mnie narazie tylko taka sucha gadanina. Czasem jak się temat rokręci i któremuś wykładowcy skojarzy się przy okazji jakiś film, to nie jest to cokolwiek z moich ulubionych.
Ale żeby nie znać SW Shocked

To gdzie ten ktoś się urodził Very Happy

W jakim świcie żyje Razz

Ariana

Do wykładowców w ogóle mam szczęście, prawie wszyscy są w porząsiu.

Ostatnio babka od literatury zapodała nam fragment "My Fair Lady" Smile

Sporo osobników(zazwyczaj płci żeńskiej) nie zna SW. To zazwyczaj takie osóbki, które gustują w filmach w stylu "Tylko mnie kochaj" Wink

Jedna z koleżanek powiedziała kiedyś, że nie chce oglądać filmu o jakichś robotach, cóż, jej strata, niech ogląda sobie filmy z Zakościelnym Wink

SW powinno się puszczać w szkołach, żeby potem nie było, że ktoś nawet nie wie, kto to jest Darth Vader(u mnie w grupie sporo osób nie wie).

risin

Spec od SW ze mnie żaden (choć nadrabiam zaległości Smile

)ale niewiedzieć kim jest Darth Vader...

W mojej klasie jest wiele osób które wcale na filmach się nie znają.Ich wiedza ogranicza się do ostatniego odcinka ''M jak miłość''... Katastrofa!