Autor |
Wiadomość |
Arwena |
Wysłany: Nie 2:27, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Tak Łoziński do kosza. Mój angielski ma się dobrze.Skibniewska is the best.
Jak bede miała chwile to się zarejestruję. |
|
|
Ariana |
Wysłany: Pią 21:09, 20 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ja pisałam o nowym wydaniu książki w tłumaczeniu Łozińkiego, nie o tym starym z całkiem spolszczonymi nazwami. To nowe wydanie jest bardzo fajne, a język naprawdę idealnie pasujedo powieści fantasy. Żadne tłumaczenie nie jest idealne, najlepiej książki w oryginale czytać |
|
|
Idril |
Wysłany: Pią 20:27, 20 Paź 2006 Temat postu: |
|
Arwena napisał: |
A przy okazji...Podoba mi się kolorystyka...Takie łagodne dla oczu zielenie |
cieszę się (i nie tylko ja , ze Ci się podoba kolorystyka
a wracając do tłumaczeń...Łoziński...do kosza?? |
|
|
Arwena |
Wysłany: Czw 19:52, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
Kiedyś kłóciłam się z jednym chłopakiem,który próbował mnie przekonać wyższości Łozińskiego nad Skibniewską .Mówił,że powinno być las włości a nie Shire.Litości.Jak można kaleczyć tak tłumaczenie spolszczając nazwy własne?
Takie rzeczy można robić w ekstremalnych sytuacjach,ale uwaga z wyczuciem (jak Polkowski np.Dobrym i znanym przykładem jast "jego" Korneliusz Knot.Nie musze pisać z jakiej to książki)
A przy okazji...Podoba mi się kolorystyka...Takie łagodne dla oczu zielenie |
|
|
Ariana |
Wysłany: Nie 20:23, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
A ja przeczytałam całe jego tłumaczenie(ale nie to stare, tylko poprawione) i bardzo mi się podoba. Jest napisane ładnym językiem i niektóre tłumaczenia nazw są nawet bardziej trafne, niż te u Skibniewskiej(studiuję filologię angielską i coś o tym wiem).
To stare rzeczywiście było tragiczne, ale to nowsze jest super, nie ma w nim już takich bezsensownych tłumaczeń nazw własnych. |
|
|
Idril |
Wysłany: Sob 16:52, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się w zupełnosci. Łoziński okropnie przetłumaczył książki. Ja osobiscie nie czytałam całych jego tłumaczeń, ale miałam mozliwość sie zetknąć z fragmentami. Byłam zszokowana. Tłumaczenia Łozińskiego nie polecam i jestem nastawiona do niego ANTY.
Pozdro ! |
|
|
bog |
Wysłany: Sob 2:28, 06 Maj 2006 Temat postu: Łoziński a Tolkien? |
|
To wybuchowa mieszanka i lekko niezdrowa:P |
|
|