Autor Wiadomość
Tonks
PostWysłany: Wto 23:47, 16 Maj 2006    Temat postu:

nie lubie go i nie podobał mi sie, raczje nie uwazam go za jakas znaczaca postac
Idril
PostWysłany: Wto 15:51, 02 Maj 2006    Temat postu:

Ja przyznam sie szczerze też go nie lubie, ale... ten tekst duzo wyjaśnia i (przynajmniej u mnie) zmienił mój sąd o tej postaci.
ArwenUndomiel
PostWysłany: Wto 10:50, 02 Maj 2006    Temat postu:

Ja szczerze mówiąc go nie lubię,chociaż po tym co tu napisałaś zaczęłam go bardziej rozumieć.
Idril
PostWysłany: Pon 1:52, 01 Maj 2006    Temat postu: Grima Wormtongue

"At his feet upon the steps sat a wizened figure of a man, with a pale wise face and heavy-lidded eyes."

Grima Wormtongue - bardzo ciekawa, złożona i fascynująca postać. Nie jest najczęściej komentowanym bohaterem Śródziemia, a można napisać o nim wiele. Jest złożony, skomplikowany, trudny do zrozumienia i niezrozumiały. Przede wszystkim, kilka faktów. Grima to człowiek, rdzenny mieszkaniec Rohanu, syn Galmoda. Jest najbliższym doradcą króla Theodena, a zarazem szpiegiem Sarumana. Jego imię 'Gríma' pochodzi ze staro angielskiego i oznacza "maskę" lub "hełm, który ukrywa twarz". Odnosi się to do ukrytej tożsamości Grimy, który ukrywał, że pracuje dla Sarumana. Nazwa 'Wormtongue', czyli 'Gadzi Język' może świadczyć, że jego język z wyglądu przypomina język węża. Odnosi się to także do jego podstępnego charakteru i uniżonego, służalczego zachowania i sposobu bycia. Jego śmierć datowana jest na 3 grudnia 3019 roku.

Grima jest postacią tragiczną. Chociaż służy Sarumanowi i oszukuje Theodena, który jest jego królem, to tak naprawdę nie czyni to dla czynienie zła samego w sobie. Jest narzędziem w rękach Sarumana, który niecnie wykorzystuje go i obiecuje mu rzeczy, których nigdy nie dopełni. Każdym zachowaniem Wormtongue'a kieruje nadzieja na spełnienie obietnic Sarumana. Choć Grima jest podstępny, kłamliwy i odrażający, to jednak bardzo mu współczuję. W pewnym sensie dużo osób może się z nim utożsamiać. Jest on wykorzystywany, poniżany, źle traktowany zarówno przez Sarumana, jak i przez pozytywne postacie, jak Gandalf. Nie znajduje on sobie nigdzie miejsca, bo przez wszystkich jest odrzucany. Zdaje sobie sprawę, że nigdzie nie pasuje. Dużo osób czuje podobnie. Tak oto Gandalf się o nim wypowiada:

"A witless worm have you become. Therefore be silent, and keep your forked tongue behind your teeth. I have not passed through fire and death to bandy crooked words with a serving-man till the lightning falls."

Jego głównym przewinieniem jest miłość do Eowyny. Ona jest szlachetnie urodzoną, piękną, waleczną i dobrą osobą. On utożsamia wszystko przeciwne. Kocha ją i z tą myślą wykonuje każde zdradzieckie polecenie Sarumana. Grima ma nadzieję, że Eowyna będzie jego nagrodą i pewnego rodzaju rekompensatą za wszystkie poniżenia, usługiwania i posłuszeństwo wobec władcy wieży Isengardu. Jednak właśnie miłość do Eowyny ratuje Grimę w moich oczach. Tym, co on najbardziej pragnie jest kobieta, która utożsamia dobro, szlachetność, szacunek, odwagę. W takim razie, Grima nie pragnie zła, tylko dobra. Na tym polega jego tragizm. Pragnąc piękna, aby je zdobyć, czyni zło a nie dobro.

Ciekawa jestem, jakie jest wasze zdanie na temat tej skomplikowanej postaci. Czy widzicie w nim tylko przebiegłego szpiega Sarumana, czy podobnie jak ja kogoś, kto stał się ofiarą własnej miłości? Czekam na komentarze.

(co prawda to nie mój tekst, ale jestem ciekawa co wy o nim myslicie)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group